... czyli taka jarzynowa, tylko, że w pseudo-japońskim stylu. Studencka kuchnia fusion stworzona z potrzeby chwili i nikłych zapasów w lodówce. Miałyśmy ochotę na nabe (w skrócie: owoce morza z tofu w bulionie z sosem sojowym) albo shabu shabu (zasada podobna, tylko, że z mięsem), więc inspirując się ideą kociołka pełnego pyszności stworzyłyśmy prawie-jak-połączenie jednego z drugim. Jestem pewna, że każdy porządny Japończyk by nas wyśmiał, ale danie jest bardzo dobre i jest z nim trochę zabawy.
Składniki
3 marchewki (pokroić w talarki)
1 pietruszka (pokroić w talarki)
2 ziemniaki (pokroić w plastry)
1/4 główki białej kapusty (pokrojona w grubsze paski)
zielona fasolka szparagowa
garnek bulionu
2 jajka
1 makaron z zupki chińskiej
1 zielona cebulka (cebulę pokroić w cienkie plasterki, a liście w dłuższe paski)
sól, pieprz do smaku
Sos do nabe shabu
sos sojowy
olej sezamowy
czosnek (sprasowany lub drobno posiekany)
sok z cytryny
cukier
Przygotowanie
Najlepiej na początku przygotować sos, mieszając składniki w proporcjach odpowiednich do smaku i odstawić go np. do lodówki, żeby się przegryzł. Bulion zagotować, a kiedy zacznie wrzeć dodać do niego pokrojone talarki marchewki i pietruszki. Kiedy warzywa będą pół miękkie dodać ziemniaki oraz fasolkę szparagową i ponownie zaczekać aż one zmiękną. Następnie, dodajemy kapustę i również czekamy aż będzie lekko miękka. Dodajemy makaron, a kiedy ten również zmięknie na wierzch wbijamy jajka. Przykrywamy zupę i czekamy, aż jajka się zetną (najlepiej, jeśli żółtko będzie miękkie - wtedy można w nim maczać warzywa). Kiedy jajka będą gotowe na wierzch dajemy zieloną cebulkę. Zupę można doprawić, ale sos, w którym macza się warzywa ma sam w sobie bardzo intensywny smak - tak, cała zabawa polega na wyławianiu z zupy warzyw i makaronu i maczaniu ich w uprzednio przygotowanym sosie sojowym. Zupę wygodnie jest podawać z ryżem w osobnej miseczce.
Taki garnek dla dwóch osób wystarcza na 2 dni |
Barbarzyńsko ułożone pałeczki bez podkładki D: |
EDIT:
Wersja "na bogato" z filetem z grenadiera usmażonym w jajku i mące krupczatce. do tego pieczarki imitujące shitake (przez te ładne nacięcia na kapeluszach) dzięki umiejętnemu obgotowaniu w bulionie z kostką grzybową i sosem sojowym. Ponadto, talarki białej rzodkwi, również ugotowane z pieczarkami.
0 comments:
Post a Comment