Na początku tygodnia na jednym z blogów, które regularnie czytam pojawił się przepis na ciasteczka z czekoladą i oreo. Wprawdzie nie przepadam za ciastkocepcją i generalnie uważam, że pieczenie to nie moja działka, ale przez wyżej wspomniany post zatęskniłam za jednym z najwspanialszych ciast na świecie czyli za brownie z Oreo. Ponadto, moim planom sprzyjał również fakt wyprawy do Lidla pod koniec tygodnia, gdzie ku mojemu zdziwieniu znalazłam całkiem przyzwoitą podróbę Oreo - ciasteczka Neo.
Trochę ponad 5zł/25 ciasteczek (w 5 paczkach po 5 ciastek) to nie taka zła cena :P |
Za samymi ciastkami nie przepadam, ale w brownie smakują świetnie : D Ciasto najlepsze jest jeszcze lekko ciepłe, ale do wieczora znikło całe, kiedy oglądałyśmy z dziewczynami Don'a 2.
Skladniki:
opakowanie ciastek Oreo/Neo/innych twardych markiz
2 tabliczki czekolady gorzkiej (najlepsza z Wedla)
3/4 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka kakao
3 jajka
pół szklanki cukru
3/4 kostki masła
Przygotowanie:
Rozpuścić masło w rondlu, na małym ogniu. Kiedy masło będzie już płynne, zdjąć je z palnika i wymieszać z połamaną w kostki czekoladą. Odstawić do ostygnięcia. W misce utrzeć jajka z cukrem na puszystą masę. Dodać do niej suche składniki a następnie powoli wlewać czekoladę, nieustannie mieszając.(najlepiej wlewać partiami). Do mieszanki dodać 1/3 pokruszonych ciastek i wymieszać. Blachę nasmarować tłuszczem lub wyłożyć papierem do pieczenia i na nią wylać ciasto, posypując resztą ciastek. Następnie wstawić ciasto do piekarnika nagrzanego na 180*C na 20-30 min. Ciasto jest gotowe kiedy jest lekko miękkie w środku, a chrupiące na wierzchu :).
MNIAM!
ReplyDelete!!!!